Prokuratura Rejonowa w Ropczycach skierowała akt oskarżenia przeciwko 33 letniemu obywatelowi Republiki Tunezji Achrefowi D. oraz 22 letniej Barbarze S. Oboje stanęli pod zarzutami dokonania kradzieży rozbójniczej pieniędzy w kwocie 8.120 zł, kradzieży telefonu komórkowego, dwukrotnej kradzieży torebki z zawartością m.in. telefonów komórkowych, pieniędzy i dokumentów oraz wyłudzenia przy użyciu skradzionego wcześniej dowodu osobistego pożyczki pieniężnej w kwocie 5.000 zł. Nadto Achref D. oskarżony został o naruszenie nietykalności cielesnej innego mężczyzny.
Do kradzieży rozbójniczej doszło w nocy 11 lipca 2016 r. Około 4.30 nad ranem 11 lipca 2016 r. 24 - letnia mieszkanka Krzywej (powiat ropczycko – sędziszowski) zawiadomiła Policję o kradzieży pieniędzy w kwocie około 8.000 zł. Kradzieży mieli dokonać kobieta i mężczyzna, jak później ustalono, oskarżeni, których pokrzywdzona poznała dwa dni wcześniej w jednym z lokali nocnych w Dębicy. Tam zawiązała się przypadkowa znajomość. Barbara S. przedstawiając się pokrzywdzonej fałszywymi danymi jako Natalia Kowalczyk przebywała w towarzystwie mężczyzny o ciemnej karnacji podającym się za jej brata Michaela Kowalczyk. Pokrzywdzonej wmówili że, przyjechali z Niemiec, gdzie mieli prowadzić interesy, twierdzili, że szukają pracowników do rozkręcanego interesu. Nowo poznanej koleżance B. Słaby zaproponowała spotkanie następnego dnia w miejscu zamieszkania pokrzywdzonej w Krzywej.
W dniu 10 lipca 2016 r. Barbara S. i Achref D. przyjechali do Krzywej samochodem kierowanym przez Barbarę S. Przywieźli ze sobą alkohol. W miejscu zamieszkania do grona znajomych dołączyła siostra właścicielki. Wszyscy czworo spędzali razem wieczór pijąc alkohol. Przed godziną 3.00 w nocy Barbara S. oświadczyła, że jest zmęczona i chce położyć się spać. Kobiety zaproponowały jej nocleg w sypialni, gdzie akurat właścicielka przechowywała swoje oszczędności, ukryte w odzieży w szafie. Były to pieniądze zarobione za granicą, skąd wróciła kilkanaście dni wcześniej.
Po pewnym czasie Barbara S. wróciła do towarzystwa oświadczając, że nie może zasnąć. Właścicielka przypomniała sobie wówczas, że na meblach leżał portfel jej małoletniego syna, w którym była drobniejsza gotówka, odruchowo poszła sprawdzić, czy nic nie zginęło. Kiedy zobaczyła, że portfel jest pusty sprawdziła również szafę. Okazało się, że nie ma tam swoim pieniędzy. Poprosiła na rozmowę Barbarę S. Ta wyparła się kradzieży okazując zawartość swojej torebki, w którym pokrzywdzona zobaczyła kilka drogich telefonów komórkowych i dwa portfele. Nabierając podejrzeń oświadczyła, że zawiadomi Policję. Barbara S. i Achref D. zaczęli okazywać zdenerwowanie, zaczęli rozmawiać ze sobą po niemiecku. Okazało się, że cudzoziemiec miał na sobie już odzież wierzchnią świadczącą o gotowości do wyjścia. Kiedy pokrzywdzona wraz z siostrą chciały zatrzymać swoich gości, ci nerwowo skierowali się do wyjścia, doszło do szarpaniny. Achref D. użył siły wobec kobiet przyciskając je do ściany i przytrzymując po to aby Barbara S. mogła wybiec z domu i zapalić samochód. W trakcie przytrzymywania Achref D. uderzył z pięści w twarz jedną z kobiet zaś drugą chwycił za włosy i ciągnął uniemożliwiając pościg za Barbarą S. Chwilę później sam wybiegł z domu opuszczając posesję. Oboje oddalili się w nieznanym kierunku zaś pokrzywdzone wezwały Policję.
W następstwie zastosowanej przemocy jedna z kobiet doznała rany tłuczonej okolicy czołowej prawej druga zaś obrażeń w postaci otarcia skóry barku przedramienia i biodra lewego oraz stopy lewej, skręcenie nadgarstka ręki lewej i stłuczenie ręki lewej.
W dniu 12 lipca 2016 r. Barbara S. dobrowolnie zgłosiła się na Policję, gdzie zamierzała wyjaśnić – jak sama określiła – „incydent” z nocy 10/11 lipca 2016 r. jednak w dalszym ciągu nie przyznawała się do kradzieży. Z uwagi na to, że jej wersja nie brzmiała wiarygodnie, została zatrzymana. W tym samym dniu, w jednym z moteli na terenie Mielca zatrzymany został Achref D., przy którym ujawniono znaczną część skradzionej gotówki (blisko 6.000 zł) oraz inne przedmioty, w tym kilka telefonów komórkowych (część z nich figurowała jako utracona w wyniku kradzieży).
Po przedstawieniu zarzutu kradzieży rozbójniczej Barbara S. przyznała się do popełnionego przestępstwa. Początkowo składała wyjaśnienia, w których próbowała pomniejszać rolę Achrefa D. twierdząc, że nie wiedział on o kradzieży pieniędzy. W późniejszy czasie wycofała się jednak z tej wersji przyznając, że przestępstwa dopuścili się wspólnie i w porozumieniu i był to jeden z elementów podjętego wcześniej planu, który polegał na tym, że oskarżeni w lokalach zapoznawali przypadkowe dziewczyny, tam przedstawiali się jako rodzeństwo. Następnie, rolą Achrefa D. było zająć te dziewczyny co, do czego wykorzystywał swoją orientalną urodę. W tym czasie Barbara S. dokonywała kradzieży. W toku wyjaśnień Barbara S. przyznała się do innych kradzieży w lokalach, które popełniała wspólnie z Achrefem D.
W toku postępowania przygotowawczego ustalono, że oskarżeni w okresie od 28 maja 2016 roku do 12 czerwca 2016 roku działając wspólnie i w porozumieniu dokonali następujących kradzieży:
- w nocy 28 maja 2016 r. w Nowym Targu woj. małopolskiego - telefonu komórkowego marki SAMSUNG Galaxy Grand Prime o wartości 360 zł,
- w nocy 4 czerwca 2016 r. w Mielcu - torebki o wartości 50 złotych z zawartością telefon komórkowego marki Samung Galaxy A5 LTE White o wartości 1000 zł oraz telefonu marki Samsung Galby Y Pro o wartości 150 zł, pieniędzy w kwocie 70 zł oraz dokumentów w postaci karty bankomatowej uprawniającej do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego i dokumentów w postaci dowodu osobistego i prawa jazdy,
- w nocy 12 czerwca 2016 roku w m. Śmigno, woj. małopolskiego - torebki damskiej o wartości 300 zł z zawartością telefonu komórkowego marki iPhone 6 Plus wraz z etui o wartości 3200 złotych.
Nadto, w dniu 4 czerwca 2016 roku w Mielcu, działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w celu uzyskania dla siebie pożyczki w kwocie 5000 zł, poprzez posłużenie się uprzednio skradzionym dowodem osobistym i podrabiając umowę pożyczki w celu użycia za autentyczną poprzez podrobienie podpisów wprowadzili przedstawiciela instytucji udzielającej pożyczki w błąd co do tożsamości pożyczkobiorcy i zawarli przedmiotową umowę, czym doprowadzili pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ww. kwocie.
Nadto Achref D. stanął pod zarzutem naruszenia nietykalności cielesnej nieustalonego mężczyzny, którego uderzył pięścią w twarz. Do zdarzenia doszło w nocy 9/10 lipca 2016 r. w pobliżu jednego z dębickich lokali. Film z nagraniem popełnionego przestępstwa ujawniono na telefonie komórkowym Barbary S., która w tym czasie, siedząc w samochodzie nagrywała zdarzenie.
Skradzione telefony komórkowe zostały zwrócone ich właścicielom. Nie odzyskano jedynie dokumentów, które Barbara S. po zaciągnięciu pożyczki wyrzuciła.
Oskarżona Barbara S. wyraziła wolę dobrowolnego poddania się karze. Wniosek o wymierzenie kary bez przeprowadzenia rozprawy zamierza złożyć w Sądzie.
Oskarżony Achref D. nie przyznał się do żadnego z zarzuconych mu czynów. Wyjaśnił, że nie wiedział o kradzieżach swojej znajomej zaś w Krzywej jedynie bronił jej przed agresją kobiet, które zaprosiły ich do swojego domu, a później próbowały go uwieść. Wyjaśnił, że nic nie wie o innych kradzieżach. Kreował siebie jako człowieka, który nie ma szczęścia w życiu a jego udział w zarzuconych czynach jest przypadkowy i on nie ma z nimi nic wspólnego.
W dniu 15 lipca 2016 r. Sąd Rejonowy w Ropczycach na wniosek prokuratora, zastosował wobec obydwojga środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, którego stosowanie przedłużył do stycznia 2017 r.
W toku śledztwa ustalono, że Barbara S. faktycznie poznała Achrefa D. na terenie Niemiec gdzie przebywała przez około 2 lata. W marcu 2016 r. razem przyjechali do Polski bowiem tam Achref D. obawiał się zatrzymania prze Policję
i deportacji z uwagi na to, że przebywał na terenie Europy nielegalnie, nie posiadał wizy i karty pobytu. Początkowo oskarżeni mieszkali w hotelach, kiedy jednak skończyły się pieniądze przyjechali do rodzinnej miejscowości Barbary S. w powiecie dębickim, gdzie czasowo zamieszkiwali. Najprawdopodobniej w celu zalegalizowania pobytu Achrefa D., mieli zamiar zawrzeć formalny związek małżeński. Za skradzione w Krzywej pieniądze zakupili między innymi sukienkę i garnitur, zabezpieczone w motelu w Mielcu. Swojego planu nie zdążyli jednak zrealizować do końca bowiem w związku z popełnionymi przestępstwami zostali zatrzymani.
Akt oskarżenia trafił do Sądu w dniu 30 listopada br. Oskarżonym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Rzecznik Prasowy
Ewa Romankiewicz