Tymczasowe aresztowanie recydywisty

Kajdanki

Prokuratura Rejonowa w Łańcucie nadzoruje postępowanie przygotowawcze przeciwko Wilhelmowi F., mieszkańcowi gminy Żołynia w wieku 55 lat, podejrzanemu o dokonanie czterech przestępstw przeciwko mieniu w lutym 2019 roku na terenie powiatu łańcuckiego.

Dotychczas w postępowaniu przygotowawczym sprawcy zarzucono popełnienie dwóch przestępstw kradzieży z art. 278 § l kk oraz przestępstwa z art. 279 § l kk polegającego na dokonaniu kradzieży z włamaniem do budynku gospodarczego. Podejrzany dokonał zaboru rzeczy w postaci kosiarek spalinowych, piły elektrycznej, butli gazowej, silnika elektrycznego, szlifierki kątowej, przewodów elektrycznych. Wartość skradzionych rzeczy pokrzywdzeni oszacowali na łączną kwotę 2855 złotych. Funkcjonariusze Policji z Komendy Powiatowej Policji w Łańcucie zdołali odzyskać skradzione przedmioty i zwrócić je osobom uprawnionym. Sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji w momencie jak przyjechał po skradzione rzeczy, ukryte wcześniej w zaroślach, w jednej z miejscowości na terenie powiatu łańcuckiego.

W toku postępowania ustalono, że Wilhelm F. dokonał również przestępstwa rozboju. Podejrzany stosując wobec osoby pokrzywdzonej przemoc polegającą na zadawaniu uderzeń ręką w twarz, ponadto przytrzymując ofiarę za kurtkę, wyrwał jej torebkę, a następnie z jej wnętrza dokonał zaboru u celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 190 złotych.

Wymienione czyny  sprawca popełnił w warunkach recydywy.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego, nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw.

Miejscowa Prokuratura Rejonowa wystąpiła do Sądu Rejonowego w Łańcucie o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania. Sąd Rejonowy w Łańcucie zastosował wobec Wilhelma Ł.  izolacyjny  środek zapobiegawczy  na okres 3 miesięcy.

Sprawcy grozi pozbawienie wolności od 2 do 12 lat, przy czym w warunkach recydywy kara za przypisane przestępstwo może być wymierzona w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.

Artur Grabowski
Rzecznik Prasowy