W dniu 24 stycznia 2019 roku Prokuratura Rejonowa w Dębicy skierowała do Sądu Rejonowego w Dębicy akt oskarżenia przeciwko 23-letniemu mieszkańcowi Bobrowej – Maciejowi M., któremu zarzuca się dokonanie rozboju na 24-letnim mieszkańcu powiatu dębickiego, w wyniku którego doszło do kradzieży samochodu osobowego m-ki Peugeot o wartości 5000 zł na szkodę 50-letniej mieszkanki powiatu dębickiego oraz pobicia pokrzywdzonego. W dniu 1 września 2017 r. około godz. 5:50 funkcjonariusze Komisariatu Policji w Brzeźnicy zostali poinformowani o pobiciu młodego mężczyzny. Po przybyciu na miejsce zastali leżącego na trawniku zakrwawionego mężczyznę, który posiadał ranę na głowie w okolicy ciemieniowej. Powstanie obrażeń pokrzywdzony tłumaczył upadkiem, wykluczając udział osób trzecich. Jednak rozpytany przez funkcjonariuszy Policji jeden z mężczyzn okazał się być świadkiem zdarzenia oświadczając, iż widział czterech zamaskowanych mężczyzn, ubranych na czarno, którzy bili kijami bejsbolowymi pokrzywdzonego, a gdy na nich krzyknął zaczęli uciekać w nieznanym kierunku.
Przesłuchany jeszcze tego samego dnia pokrzywdzony zeznał, iż ok. godz. 5:30 miał udać się do pracy i tym celu wyjechał samochodem ze swojej posesji. Będąc już poza ogrodzeniem postanowił zapalić papierosa i wysiadł z auta. Gdy wypalił już papierosa chciał wsiąść do samochodu i odjechać, lecz poślizgnął się na piasku, bądź żwirze i upadł głową na asfalt, po czym stracił przytomność.
Nazajutrz ok. 10:30 funkcjonariusze Komisariatu Policji w Brzeźnicy uzyskali informację od mieszkańców tej miejscowości, że w lesie stoi porzucony samochód, który ma wybite szyby, a na zewnątrz i w wewnątrz pokryty jest białym proszkiem z gaśnicy. Samochodem tym okazał się być pojazd m-ki Peugeot, który krytycznego dnia był użytkowany przez pokrzywdzonego.
Funkcjonariusze Policji w celu ustalenia sprawców zdarzenia oraz samochodów, którymi mogli się poruszać dokonali przeglądnięcia zabezpieczenia monitoringów z kamer skierowanych na ościenne drogi.
Na jednym z monitoringów funkcjonariusze Policji ujawnili w czasie tożsamym z czasem popełnienia przestępstwa dwa jadące samochody. Jednym z pojazdów okazał się być samochód marki Honda, drugim zaś samochód marki Peugeot, który został skradziony w wyniku przedmiotowego rozboju. Funkcjonariusze Policji przeglądający monitoring rozpoznali, iż pojazd marki Honda prawdopodobnie należy do matki Macieja M., który był bardzo dobrze znany organom ścigania jako pseudokibic Wisłoki Dębica. W związku z powyższym funkcjonariusze Policji udali się do miejsca zamieszkania Macieja M., gdzie dokonali przeszukania pomieszczeń przez niego zajmowanych oraz pojazdu marki Honda, który został w całości zabezpieczony do badań biologicznych.
W pojeździe tym funkcjonariusze Policji ujawnili dwa rozpylacze gazowe, czarną bluzę, czarny kastet, czapkę koloru czarnego, czarną chustę trójkątną, kij bejsbolowy, maczetę z drewnianą rękojeścią oraz racę dymną.
Podejrzany Maciej M. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu. Wyjaśnił, iż nie brał udziału w przedmiotowym zdarzeniu. Tłumaczył, iż obecność śladów biologicznych znanego mu pokrzywdzonego, w użytkowanym przez niego samochodzie wynika z faktu, iż pokrzywdzony szukał samochodu w wersji angielskiej, był zainteresowany jego kupnem i być może był to okres pod koniec wakacji, kiedy to spotkał się z pokrzywdzonym. Wówczas ten wsiadał do jego samochodu i mógł zostawić ślady na lewarku, podczas sprawdzania sprawności skrzyni biegów.
Pokrzywdzony przesłuchany w sprawie jeszcze trzykrotnie za każdym razem podtrzymywał swoje pierwsze zeznania. Przyznał, iż jest sympatykiem Klubu Sportowego Igloopol Dębica, nigdy nie miał zatargów z kibicami Klubu Sportowego Wisłoka Dębica i nie chce, aby prowadzona była sprawa o rzekome jego pobicie.
Zaprzeczył jednak jakoby znał oskarżonego Macieja M. i jakoby kiedykolwiek siedział w jego samochodzie, jak również w samochodzie z angielskim położeniem kierownicy po prawej stronie. Dodatkowo zeznał, iż nigdy nie miał zamiaru zakupić takiego pojazdu.
Oskarżony Maciej M. był karany za groźby karalne, znieważenie, uszkodzenie mienia oraz posiadanie marihuany.
Za zarzucone przestępstwo Maciejowi M. grozi od 2 do 12 lat pozbawienia.
Artur Grabowski
Rzecznik Prasowy