Pomimo sądowego zakazu czwarty raz prowadził samochód znajdując się w stanie nietrzeźwości. Został tymczasowo aresztowany.

Aresztowanie

Prokuratura Rejonowa w Ropczycach nadzoruje dochodzenie prowadzone przez Komisariat Policji w Sędziszowie Małopolskim przeciwko 54-letniemu mieszkańcowi powiatu ropczycko-sędziszowskiego, któremu zarzucono popełnienie czterech przestępstw polegających na prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów, tj. o przestępstwa z art. 178a § 4 kk.

W okresie od 1 stycznia 2020 roku do 18 lutego 2020 roku Witold D. był czterokrotnie zatrzymywany do kontroli drogowych, za każdym razem będąc w stanie upojenia alkoholowego, gdzie zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wynosiła co najmniej  2,5 ‰, a podczas jednej z kontroli zabrakło skali na urządzeniu przenośnym. Badanie na urządzeniu stacjonarnym wykazało 4,1 ‰ alkoholu w wydychanym powietrzu. W dniu 18 lutego 2020 roku mężczyzna spowodował kolizję drogową najeżdżając na tył stojącego przed sygnalizacją świetlną pojazdu, a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia. W niedługim czasie po zdarzeniu Witold D. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji, a badanie wykazało, że znajdował się w stanie nietrzeźwości.

Jak ustalono mężczyzna ten był już uprzednio karany za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i prawomocnym wyrokiem z 11 czerwca 2019 roku orzeczono wobec niego m.in. zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 4 lat.

Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów i wyraził skruchę.

Z uwagi na uzasadnioną obawę, że podejrzany może popełnić kolejne przestępstwo zagrażające w sposób znaczny bezpieczeństwu powszechnemu, w tym przede wszystkim bezpieczeństwu w komunikacji, na wniosek prokuratora w dniu 20 lutego 2020 roku Sąd Rejonowej w Ropczycach zastosował wobec Witolda D. tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy.

Za zarzucone podejrzanemu przestępstwa grozi kara do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz świadczenie pieniężne w kwocie kilkunastu tysięcy złotych.

Agnieszka Hopek-Curyło
Rzecznik Prasowy